19 lipca 2010

Przygodny seks, a związek

Prawdopodobnie jednym z największych zabobonów w społeczeństwie uwodzicieli jest przekonanie, że inaczej uwodzi się potencjalne dziewczyny, a inaczej kobiety, z którymi chcemy przeżyć jednonocną przygodę.

Miałem sporo związków, a jeszcze więcej przygodnego seksu i każda moja interakcja na początku wyglądała dokładnie tak samo. Od momentu "cześć jestem Still" do "to był najlepszy lód w moim życiu" wyglądały one tak samo. Nie mam oczywiście tutaj na myśli, że mówiłem i robiłem dokładnie to samo tylko po prostu prowadziłem je w tym samym kierunku, czyli w kierunku seksualności. Im szybciej poszedłem z kobietą do łóżka tym szybciej mogłem cieszyć się jej przyjemną kobiecą czułością. Chęć wejścia w związek z kobietą (bez względu na to czy była to modelka, dziennikarka czy studentka) wcale nie oznaczała innego stylu uwodzenia.

Jedyna różnica pomiędzy przygodnym seksem, a związkiem polega na tym co zrobisz po seksie, a nie przed nim. Tutaj warto również wspomnieć o rozwijaniu swoich umiejętności w łóżku. Najlepsza metoda na to, by kobieta do Ciebie wróciła to po prostu dobry seks. Polecam mój artykuł "Seks, orgazm & rock'n'roll" oraz 2 artykuły O'retego: "Seks dla początkujących" i "Seks dla zaawansowanych".

Oczywiście jeśli szuka ona partnera na stałe to po jakimś czasie może od Ciebie odejść. Będzie wymagała od Ciebie deklaracji monogamii, wiecznej wierności itd. W takich wypadkach najlepiej być szczerym i powiedzieć, że możecie jej dać "wszystko poza wyłącznością". Możecie znaleźć kobiety, którym taki luźny układ pasuje. Wtedy wystarczy dobry seks. Sam posiadam grono kobiet, z którymi spotykam się tylko (lub aż) na seks (lub właściwie zapierający dech w piersiach, ostry seks).

W wypadku jednorazowej przygody wystarczy nie deklarować niczego z partnerką, podziękować jej za niesamowite przeżycie, przytulić się i rozstać. Bardzo ważne, by po seksie nie wyrzucać jej z domu itd. Pomimo tego, że prawdopodobnie już się nie zobaczycie to jestem za tym, by traktować kobiety z należytym szacunkiem. Pocałować się i rozstać w miłej atmosferze. W końcu zrobiliście najnaturalniejszą rzecz na świecie i było wam przyjemnie. Win/win. Może z czasem nauczycie się tyle wyciągać z jednorazowych przygód, że obdarzycie swoje partnerki większą satysfakcją niż były w stanie doświadczyć w trakcie całego swojego życia.

Jeśli chcesz wejść w związek z kobietą i poznałeś ją na tyle, że wiesz jaka jest (wiesz, że zaspokoi Twoje potrzeby, spełnia Twoje wymagania i spędzasz z nią niesamowite chwile) to wtedy warto po seksie zacząć wciągać ją do swojego życia. Zamiast pożegnać ją możesz dać jej swój wisiorek, iść zrobić wspólne śniadanie, poprosić ją o pomoc w jakimś Twoim codziennym zajęciu itd.

Celem staje się pokazanie Twoje unikalności. Jeśli Twoją pasją jest gra na gitarze to możesz po seksie wziąć butelkę wina, nalać dziewczynie do kieliszka i zagrać coś, a później zobaczyć swój ulubiony film. Jeśli codziennie rano myjesz zęby swojemu psu to możecie zrobić to wspólnie i uczynić z tego coś zabawnego, a jednocześnie unikalnego, bo nie robi takich rzeczy z każdym.

Z czasem coraz bardziej wciągasz ją w swój świat. Stajesz się częścią jej życia, a ona częścią Twojego. Warto wysyłać częściej smsy, w których opisujesz np. swój dzień. Chcesz stać się częścią jej każdego kolejnego dnia. Nie mam na myśli tu natarczywości, ale po prostu stałego kontaktu. Zresztą po seksie możesz sobie pozwolić na wiele więcej niż przed nim. Tak naprawdę wystarczy, że będziesz wykonywać więcej rzeczy wspólnie z Twoją wybranką i dostarczysz jej świetnego seksu, a zyskasz nową dziewczynę.

15 komentarzy:

  1. heh... sam tak miałem dość długi czas, że te dziewczyny na LTR traktowałem inaczej niż każdą inną a co za tym idzie zachowywałem sie niespójnie, bałem sie, że moge coś zepsuć jakimś seksualnym zachowaniem, itd ;)

    art niby oczywisty, niby to wiadomo, ale po jego przeczytaniu dopiero otwarły mi się oczy na te sprawy :)

    dzięki still

    OdpowiedzUsuń
  2. Spoko Still zgadzam sie z tym, wszystko ładnie opisałeś, po świetnym seksie (gdzie nie miała już więcej siły by robić to dalej) porozmawiałem z nią o życiu, byłych partnerach itp. Przytuliła sie , rano odprowadziłem . Pisałem do niej jak mi mija dzien co 2-3dni i ona czasem mi tez, sex talk , ogolnie fajnie , pozniej drugie spotkanie ktore przebiegalo podobnie. Nic sie nie odzywala, postanowilem ze zadzwonie , usmiechnieta odbiera telefon normalna gadka, ustawilem si z nia na nastepny dzien, tego dnia miala dac znac konkretnie o ktorej bedzie, bo jest spoza miasta. Nie dala napisalem do niej czy cos sie dzieje? Odpisala ze costam sie zle czuje itd. ze juz wraca do siebie, wkurzylo mnie to troche i jej napisalem ze miala dac znac kiedy moze i jak nie ma ochoty to mogla napisac, nic nie odpisala. Do tej pory sie nie odezwala a i ja milcze. Widze czasem siedzac na gg ze sie pojawia ale nic nie pisze. Prowokuje opisami. Chcialem z nia cos wiecej ale widac ona nie chce, mimo ze sama mowila ze chcialaby czegos wiecej niz seks. Tez powiedzialem ze chce nie tylko seksu, ze to tylko mily dodatek. Co o tym sadzisz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Po pierwsze: nie czekaj na zbawienie. Nie możesz liczyć, ze to kobieta stworzy z Tobą związek. Będziesz się pokazywał na gg i czekał aż odpisze? Ważniejsze jest dla Ciebie przebywanie z nią czy fakt, że ona do Ciebie napisała na gg?

    Po drugie: to co było w moim wypadku ważne to pokazanie swojej unikalności. Twój opis przypomina mi moje kontakty z kochankami, a nie z dziewczyną. Jeśli rano kosisz trawnik to możesz po seksie powiedzieć jej żeby się ubrała i skosiła ten trawnik z Tobą =) Nie stanie się częścią Twoje życia. O tym elemencie zdecydowanie zapomniałeś.

    Po trzecie: Przeczytaj http://notatkistilla.blogspot.com/2010/06/wibracje.html i zastanów się ile podpunktów wykonujesz.

    Po czwarte: Przeczytaj http://notatkistilla.blogspot.com/2010/05/sekret.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Ok przeczytam to , ale ja nie czekam na nia zeby napisala na gg i nie licze na zbawienie, chodz tez o jakas chcec z jej strony, jezeli sie nie odzywa to oznacza ze nie chce zabardzo(Dobrze mysle?) to po co mam sie pocic? Narazie sie umowilem z inna , czekam na rozwoj zdarzen.

    Masz racje zapomnialem o unikalnosci i przyznaje sie do tego ;) Wazne jest dla mnie przebywanie z nia ale czy dla niej? Jakos tego nie widze. Co bys mi doradzil?

    OdpowiedzUsuń
  5. Zacytuję tutaj słowa narsisusa, z którymi się całkowicie zgadzam:

    "Po sexie zmieniają się rolę w uwodzeniu, obserwuj zachowanie kobiety po sexie, to powie Ci dużo na jej temat:

    - niektóre rano czują się lekko skrępowane i dosyc szybko się zmywają czując, że zrobiły cos nie tak - tych poza standardową kulturą nie chcesz w zasadzie gościć w swoim życiu. One będąc poza schematem 3 randki + umowa "sex za związek" nie potrafią funkcjonować.

    - niektóre są na luzie rano, ale szybkość z jaką doszło do sexu nie pozwoli im zakwalifikować waszej relacji jako nic więcej poza FF

    - niektóre, wg mnie te najcenniejsze nie mają schematu jak się zachować, wiec są naturalne - to pozwala im przekształcić szybki sex w dowolną relację


    Dobra kobieta nawet po szybkim sexie potrafi ująć, zrobić coś wyjątkowego, coś co sprawi różnicę"

    OdpowiedzUsuń
  6. rozumiem, tylko ciekawi mnie ta 3 opcja,"sa naturalne" co to znaczy?to by moglo sie zgadzac tak jak i 2 opcja. Sex byl w dzien 1 spotkania. Wiec mogla by zakwalifikowac to ona jako FF ale.... sama powiedziala ze chciala by sie spotykac i ze nie chce TYLKO seksu.

    "Dobra kobieta nawet po szybkim sexie potrafi ująć, zrobić coś wyjątkowego, coś co sprawi różnicę" - jakies przyklady ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli chcesz wiedzieć dokładnie "co autor miał na myśli" to polecam Ci spytać w tym wątku narsisusa:
    http://www.uwodzeniekobiet.fora.pl/forum-ogolne,2/art-przygodny-seks-a-zwiazek,26295.html

    Są naturalne po seksie tzn. nie nakładają żadnej ramy i są w stanie się dostosować. Seks na pierwszy spotkaniu nie sprawia, że macie zamkniętą drogę do związku. (Swoją drogą w moim przypadku ten 3 typ kobiet również okazał się najlepszy)

    Jeszcze kwestia tego co mówią kobiety.

    Nie wierz w to nigdy bezgranicznie. Mogą mówić różne rzeczy, by się usprawiedliwić.

    "Poszłam z nim do łóżka, bo przecież chce czegoś więcej."

    Ale tak naprawdę sam fakt, że tak szybko poszła z Tobą do łóżka sprawia, że narzuca na Ciebie rolę ONS zamiast zobaczyć, gdzie ta interakcja podąża. Nie jesteś jej królewiczem, nie ma platonicznej miłości.

    Kolejną kwestią jest fakt, że dzięki takiemu podejściu byłeś w stanie bardzo szybko przekonać się o prawdziwym zaangażowaniu tej dziewczyny.

    To nie droga do tego, by mieć każdą kobietę, ale by mieć tę właściwą dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Still a jeśli to jest związek seksualny romans taki nie na jeden raz to jak do tego podchodzisz ?

    OdpowiedzUsuń
  9. ★BZYKANIE24.PL★ portale randkowe

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny wpis! Plus za poruszenie oryginalnego tematu! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo dobry artykuł ! dzięki

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy wpis! Pomocne informacje

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak jeszcze byłem piękny i młody umawiałem się na takie seks randki. Trafiały się różne panienki. Najlepiej szczególnie zapamiętałem jedną, która uwielbiała stroje erotyczne i różne gadżety. Na początku wydawało się to dziwne, ale przyznam, że z nią nigdy nie było nudno.

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzeba poruszać takie tematy, dobrze, że coraz więcej ludzi jest świadomym takich rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Seks w związku to bardzo często element odstresowujący. Bardzo pomaga.

    OdpowiedzUsuń