2 marca 2011

Jak być seksualnym i nie wyjść na napaleńca?

Jestem zwolennikiem bycia seksualnym niewerbalnie, bo to jest coś, czego kobieta nie może odrzucić. Jeśli powiesz coś o seksie to możesz uaktywnić jej obronę i np. odpowie Ci, że do łóżka idzie tylko z kimś kogo zna kilka miesięcy.

Bycie seksualnym niewerbalnie uchodzi gładko, bo dociera tylko do jej emocjonalnej strony, a nie logicznej.

Jaka jest logiczna strona umysłu kobiety, a jaka emocjonalna?

Większość kobiet na pytanie "jak chcesz być traktowana?" odpowie Ci, że chce być przepuszczana w drzwiach, chce by mężczyzna ją kochał, prawił jej komplementy, chce być dla niego całym światem i przede wszystkim: chce być traktowana jak skarb.

Jednak nie tego pożądają kobiety... na poziomie emocjonalnym chcą faceta, który stanowi dla nich seksualne zagrożenie. Takiego, który rozbiera je wzrokiem, dotyka, by podniecić i mówi niskim uwodzącym głosem. Pragną być postrzegane jako seksualne istoty.

Ich logiczna strona chce księcia z bajki, a emocjonalna pożąda seksualnej bestii. Połącz te dwie rzeczy i wtedy staniesz się niepokonany.

Seksualność + czułość jest tutaj kluczem.

Jaka jest różnica między zwykłym kontaktem wzrokowym, a seksownym wzrokiem albo między dotykiem (ala zwykłe dotknięcie stołu), a podniecającymi pieszczotami?

To bardzo proste...

Twój stan emocjonalny jest inny, przez co Twoja niewerbalna komunikacja się zmienia.

To co ja robię to po prostu skupiam się na seksualnych rzeczach i przy okazji podniecam siebie.

Mogę rozmawiać z kobietą o pogodzie, ale patrzeć na nią jakby miał ochotę ściągnąć z niej całe ubranie i ona to poczuje... a przy tym jej logiczna strona będzie zajęta rozmową, dzięki czemu nie uaktywnię ASD (obrona przed wyjściem na łatwą/dziwkę).

Tak naprawdę stosuję po prostu 2 koncepty z mojej książki: "Seksualne Skupienie" oraz "Uwiedź Siebie".

Spróbuj dotykać lekko kobietę, pieścić jej plecy albo smyrać z wykorzystaniem tych dwóch konceptów, a zobaczysz jak szybko kobieta się podnieci.

Pozostaje jeszcze pytanie "Kiedy je wprowadzić?".

Wtedy kiedy poczujesz, bo dzięki temu będziesz z nimi spójny.

Przykładowo zacząłeś rozmawiać z dziewczyną. Jeśli jest dokładnie w Twoim typie to może być tak, że od początku będziesz emanował seksualnym stanem, bo ona tak na Ciebie zadziała, ale nie wyjdziesz na napaleńca, bo to wszystko będzie się odbywać na poziomie niewerbalnym (tym najbardziej instynktownym).

Może być tak, że ten stan pojawi później, gdy poczujesz się bardziej komfortowo w rozmowie z kobietą. Nie wymuszaj go. Jeśli kobieta jest seksowna i poczujesz się przy niej komfortowo to użycie dwóch powyższych konceptów automatycznie wprowadzi seksualność do interakcji.

Z praktycznego punktu widzenia: zmniejsz dystans do niej, wprowadź dotyk, łap z nią kontakt wzrokowy, patrz na jej ciało, mów niższym głosem, wąchaj jej szyję itd.

Zdarzyło mi się np. podniecić kobietę rozmową o ulubionym kolorze.

To co mówisz nie jest tak ważne jak sposób w jaki mówisz.

26 komentarzy:

  1. A nie masz problemow z rozmawianiem, kiedy skupiasz sie na seksualnosci.
    U mnie jest albo to, albo to.
    Kiedy skupiam sie na seksualnosci, to nie docieraja do mnie slowa i nie wiem co odpowiedziec.

    PS: Wyslesz nam jeszcze raz ten 20min material audio? Obecny link nie hula

    OdpowiedzUsuń
  2. Możesz podać przykład takiej sytuacji kiedy nie wiedziałeś co powiedzieć?

    Wydaje mi się, że problem nie polegał na tym, że nie wiedziałeś co powiedzieć tylko na tym, że szukałeś odpowiedniej rzeczy do powiedzenia.

    Rozmowa powinna być przede wszystkim lekka. Dobrym przykładem jest tutaj rozmowa ze znajomymi. Jeśli się dobrze bawisz w jakimś towarzystwie to rzeczy, które mówicie wcale nie są takie inteligentne, a pomimo to śmiejecie się z nich. Ważna jest atmosfera, a nie treść.

    Np. Kiedy jesteś z paczką swoich kumpli w knajpie to nikt z was nie szuka odpowiednich odpowiedzi i często śmiejecie się z jakiś rzeczy, które mogą się wydawać bezsensowne. Gdyby ktoś z zewnątrz tego posłuchał to kompletnie by tego nie zrozumiał.

    W kontekście kobiet jest to nawet silniejsze, bo są one istotami emocjonalnymi, a nie logicznymi, dlatego próby werbalnie uwodzenia kończą się często porażką.

    Pytania? :)

    PS. Audio będę musiał jeszcze raz wrzucić. Wkrótce pojawi się na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mialem tak przy klasycznej sytuacji rozmowy ze znajoma w kawiarni.
    Chodzi mi o to, ze zeby seksualne skupienie dalo u mnie pozadany efekt, to musze sobie zrobic w glowie wizualizacje tego co chcialbym np. zrobic z jej ustami i poczuc to podniecenie w sobie.
    Caly ten proces nakrecania sie kobieta jak gdyby "odrywa" mnie od interakcji, przez co w ogole nie dociera do mnie to, co kobieta mowi i przez to nie wiem co mowic, bo nie wiem o czym ona wtedy mowi.
    Inna sprawa, ze ona sprawiala wrazenie, jakby nie zdawala sobie sprawy z tego co robie i nijak to na nia nie wplywalo.
    A moze seksualne skupienie nalezy jakos specyficznie rozumiec albo przeprowadzac je w jakis specyficzny sposob?

    OdpowiedzUsuń
  4. "Może być tak, że ten stan pojawi później, gdy poczujesz się bardziej komfortowo w rozmowie z kobietą. Nie wymuszaj go. Jeśli kobieta jest seksowna i poczujesz się przy niej komfortowo to użycie dwóch powyższych konceptów automatycznie wprowadzi seksualność do interakcji."

    Seksualne skupienie nie polega na byciu oderwanym od rzeczywistości, a wręcz przeciwnie. Chodzi o to, by spojrzeć na to, co rzeczywiście nas w danej chwili pociąga. Zacząć patrzeć na kobiety w seksualny sposób, a nie tylko pod kątem "co mam zrobić?".

    To ważny skok w nastawieniu.

    Z mentalności "cholera co mam zrobić, by ją uwieść?" na mentalność "mmmmm ale jest seksowna".

    Jeśli musisz wychodzić poza interakcję i wizualizować sobie ją to może nie podnieca Cię dostatecznie mocno? Popatrz na nią przed sobą, poczuj ją, dotknij, powąchaj, posłuchaj jej głosu. Zacznij się rozkoszować jej obecnością zamiast tworzyć wizję przyszłości, bo wtedy uciekasz od tego co masz przed sobą i najzwyczajniej na świecie nie ma cię w interakcji. Nic dziwnego, że nie możesz znaleźć z nią połączenia i się dogadać - jesteś po prostu myślami w innym miejscu.

    Przeczytaj sobie darmowy rozdział mojej książki pt. "Przestań być prorokiem".

    OdpowiedzUsuń
  5. "Jeśli musisz wychodzić poza interakcję i wizualizować sobie ją to może nie podnieca Cię dostatecznie mocno?" ->Mysle, ze jest w tym troche prawdy.
    Nie byla to dziewczyna, na widok ktorej szczeka by mi opadala.

    Z drugiej strony odnosze wrazenie, ze w moim przypadku to dotyk tworzy atrakcyjna interakcje.
    Kiedy siedze naprzeciwko kobiety, oddalony od niej o chocby 1m, to rozmowa szybko staje sie nudna i nijaka.
    Wystarczy, ze zmienie lokacje na kanape i siade kolo niej, a od razu wszystko zaczyna nabierac tempa, bo od razu zaczynam sie bawic jej wlosami, twarza, udami, robie "noski" i mimo tego, ze interakcja nie wskoczyla na jakis pasjonujacy poziom porywajacych tematow, to od razu wszystko robi sie ciekawsze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Instynktowne Uwodzenie w pewnym kontekscie jest nie moralne. Dlaczego?

    Bo kobieta z którą budujemy automatycznie seksualne napiecie moze byc mężatką,miec chlopaka w dłuższym związku i przez to daje sie poniesc chwili a potem płacze z poczucia wyrzytów sumienia....

    Ciekawie co na ten temat mysli Still.. Ciekawie ak w przyszlosci bedziesz miał żone chcialbys aby inni kolesie do niej podchodzili z seksualnym stanem,napieciem... - dlaczego faceci facetom robią sobie gnój?

    OdpowiedzUsuń
  7. Moralny,

    Nie uwiedziesz każdej kobiety. Jeśli jest ona w szczęśliwy związku to nie zaoferujesz jej nic więcej niż jej partner ;) Ma ryzykować świetną relację dla wielkiego znaku zapytania? Nie sądzę...

    Kwestia moralności to sprawa indywidualna. Wszystko można wykorzystać w złym celu. Myślę jednak, że instynktowne uwodzenie jest jednym z najbardziej szczerych sposobów uwodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyli kobiety ktore dadzą się uwiesc komus innnemu to tylko te kobiety ktore są w nie zadawalającym jej związku?

    Chodzi mi o to ze podchodzac do kobiety w tak bezposredni szczery i seksualny sposób jakim jest IU niewiemy czy kobieta jest w szczesliwym zwiazku,czy ma męża itd a np nie usmiecha mi sie niszczyc zwiazku,wiec zauwazylem taka negatywna rzecz w IU... wiesz... bo to nie liczenie sie z tym że ktoś może tą kobiete miec i na pewno nie zyczyłby sobie aby jakis facet po kilku mniustach macał ją lub całował itd...

    A tego nie jesteśmy chyba przewidziec... każdy by chcial uwodzic najpiekniejsze kobiety, tylko ze one mogą kogos miec i same zalowac tego ze daly sie uwiesc.. i jaka z tego satysfakcja? :(

    OdpowiedzUsuń
  9. "Chodzi mi o to ze podchodzac do kobiety w tak bezposredni szczery i seksualny sposób jakim jest IU niewiemy czy kobieta jest w szczesliwym zwiazku,czy ma męża itd a np nie usmiecha mi sie niszczyc zwiazku,wiec zauwazylem taka negatywna rzecz w IU.."

    Jeśli nie widzi Ci się uwodzenie takich kobiet to ich nie uwodź. To nie kwestia metody tylko Twojego wyboru.

    Ja jestem za uwodzeniem, w którym zawsze obie strony zyskują i nikt na tym nie traci. IU nie polega na wykorzystywaniu kobiet tylko na dawaniu im czegoś, czego pragną.

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja jestem ciekawa, czy któryś z odwiedzających tę stronę (a może nawet sam piszący) byłby w stanie uwieść mnie lub inną kobietę, która czyta takie blogi i zna Wasze sposoby na podryw :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie uwodzę z powodu ego, więc postawienie wyzwania nie zadziała na mnie... ale jeśli zobaczyłbym Cię gdzieś i przyciągnęłabyś czymś moją uwagę....

    Jeśli jesteś pozytywna, seksowna i masz zdrowe przekonania to bardzo prawdopodobne, że byśmy się uwiedli :)

    To co robię to nie są żadne sztuczki manipulacyjne tylko uwodzenie w najczystszej formie... dlatego sam często mówię dziewczynie co robię. Nie mam co ukrywać przed nią, bo moje podejście jest szczere... nawet sam mogę ją nauczyć jak sprawić, by jeszcze bardziej wzbogacić nasze przeżycia.

    Żeby nie być gołosłownym:
    Przed chwilą dostałem smsa: "Witam mojego uwodziciela ;-) Wysłałam Ci małą niespodziankę, daj znać jak odbierzesz. Rozkosznego dnia"

    Dziewczyny wiedzą o tym co robię i im to wcale nie przeszkadza. Nie muszę ich oszukiwać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem, czy jestem seksowna, bo to kwestia gustu, ale pozytywna jestem z pewnością, a zniewalać lubię aż za bardzo. Żeby nie być gołosłowną, ja przed chwilą dostałam innego smsa "Jak minął dzień, mojej pani? Jutro się spotykamy? ;-* ".

    OdpowiedzUsuń
  13. Serce mi podskoczyło do gardła na chwilę, bo kiedy Twoja odpowiedź mignęła mi przed oczami to myślałem, że to mój sms, ale ja nie piszę pani i wysyłam inne buziaki :)

    Typ urody to swoją drogą... i to rzeczywiście kwestia gustu. Mam na myśli kobietę, która zna swoją seksualność, potrafi ją użyć i używa jej.

    Sam seksowny wygląd to dla mnie za mało :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miło wiedzieć, że potrafię choć na chwilę przyspieszyć tętno nawet osobie, której nie znam ;)
    Czyżbyś bał się, że jedna z Twoich kobiet mogłaby znaleźć to miejsce? Spokojnie, raczej na siebie nie wpadniemy. Chyba, że będziesz w stolicy dolnego śląska.

    W pierwszej chwili człowiek zwraca uwagę tylko na wygląd, inne kwestie dochodzą w miarę upływającego czasu, nie sądzisz? Sam wygląd nigdy nie wystarczy, ale od niego wszystko się zaczyna. Dla mnie osoba seksowna, to taka, która czuje się dobrze we własnym ciele i nie boi się siebie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Raczej zaskoczenie, bo minutę wcześniej pisałem smsa i wydawało mi się, że przez chwilę widzę jego treść w Twoim poście. To było dziwne ;)

    Przeciętny człowiek zwraca uwagę tylko na wygląd. Ja widzę coś więcej. Mogę od razu zobaczyć język ciała danej osoby, energię, którą projektuję na zewnątrz. Jestem w stanie powiedzieć dużo więcej nie zamieniając nawet słowa. Taka swego rodzaju intuicja.

    Nie podchodzą do każdej ładnie wyglądającej dziewczyny :)

    Znam osoby, które czują się dobrze we własnym ciele i nie boją się siebie, ale nie są seksowne.

    Dla mnie dobrym przykładem seksualności jest Olga Kurylenko. Jej uroda nie jest do końca w moim typie, ale patrząc na poniższy filmik mam ochotę ją bliżej poznać :)

    http://www.vimeo.com/6515175

    PS. Za 3 tygodnie mam weekendowe szkolenie we Wrocławiu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Energia, mówisz? Może aura? Możliwe, że jesteś jakimś medium, albo coś w tym stylu? Podobno to kobiety są specami od intuicji. To żadna nowość, że potrafisz w pewnym stopniu poznać człowieka bez rozmowy. Słowa to przeżytek, dużo więcej mówi sposób w jaki się mówi, mimika, gesty, zachowania.

    Ja też nie podchodzę do każdego przystojnego mężczyzny. ;)

    Ktoś, kto czuje się dobrze ze sobą i chce być seksowny, zwykle taki właśnie jest. Przynajmniej ja opisałabym tak siebie. Nie ma sensu bujanie biodrami, mruczenie i zalotne spojrzenia w stylu Nataschy, kiedy w głowie kotłuje się "Czy ta sukienka nie jest zbyt czerwona? Zaraz się wywalę, zaraz się wywalę! O'rety, oby tylko nie patrzył na mój gruby tyłek!".
    Zresztą nawet ona nie była na tyle seksowna by uwieść Maxa Payne'a ;)

    Jej uroda nie jest w Twoim typie? A jaki jest Twój typ?

    PS. Cóż za zbieg okoliczności... ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Still :

    Często w swoich wypowiedziaach przytaczasz zdanie że interesuja Cie tylko zdrowe psychicznie kobiety. Czyli jakby na zakompleksione kobiety instynktowne uwodzenie nie działa? to jak takie kobiety uwodzic? :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Moim zdaniem na zakompleksione kobiety zadne uwodzenie tak naprawde nie dziala

    OdpowiedzUsuń
  19. Jasne, można uwieść takie kobiety. Pytanie po co? Jest to o wiele cięższe, a ostatecznie nie tego chcesz... Bo kto chce zakompleksioną kobietę zamiast tej znającą swoją wartość i akceptującą swoje ciało?

    OdpowiedzUsuń
  20. Dlaczego mezczyzni co mają pieniadze,statut,wygląd czytli fundamenty nadal nie maja kobiet? zapewne chodzi o negatywne ich przekonania na temat siebie i kobiet? innej drogi nie widzę :)

    Zgodzisz się Still z tym że : statu,wyglad + pozytywne przekonania = atrkacyjny mezczyzna? a zaniedbanie choc jednej z tych rzeczy obniza naszą atrakcyjnosc..

    OdpowiedzUsuń
  21. Przytoczę fragment, który napisałem w dodatku do Instynktu Uwodziciela:

    Dlaczego atrakcyjni faceci nie zdobywają kobiet?

    Możliwe, że należysz do ludzi, którzy dużo pracowali nad sobą i mają atrakcyjną prezencję. Znam osoby, które cały czas słyszą od kobiet, że bardzo je pociągają, a pomimo to nie potrafią żadnej zdobyć.

    Powodem jest brak umiejętności uwodzenia. Ci mężczyźni najczęściej psują zainteresowanie, które mieli od początku.

    Podlizują się, nie dają kobiecie zainwestować nic w interakcje, nie potrafią odpowiednio eskalować albo po prostu stresują się.

    OdpowiedzUsuń
  22. Hm.. a czy jest jakaś różnica miedzy nieświadomym seksualnym napięciem a świadomym?

    Bo na pewno seksualne napięcie budują też faceci co robią to nieświadomie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wiesz, że to nieładnie tak ignorować pytania kobiet? ;)
    W swoim dzisiejszym względnym nieróbstwie zastanawiałam się przez krótką chwilę nad pytaniem o Twój typ. Przyszło mi do głowy, że mógłbyś raz napisać coś dla kobiet (swoją drogą, ciekawe ile pierwiastków żeńskich się tu jeszcze błąka potajemnie...). Mam na myśli tekst w stylu "Jaka kobieta powinna być, żebyś zwrócił na nią uwagę", albo np. "Na jakie kobiety warto zwracać uwagę" (to tak nawiązując do pytania o podrywanie zakompleksionych - moim zdaniem trzeba im okazać tylko zainteresowanie i powtarzać do znudzenia, że nie są beznadziejne).
    Co Ty na to? Mogę liczyć na podobny post? (z dedykacją dla mnie oczywiście ;) )

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam pewien pomysł na taki post. Może nie byłoby to dokładnie to o co Ci chodzi, ale po części traktowałoby o "pożądanych przez nas typach kobiet".

    Tu pojawia się też taka kwestia, że faceci lubią różne kobiety... tak jak różne kobiety pożądają różnych facetów. Moja idealna kobieta nie będzie wzorcem dla wszystkich mężczyzn, bo ja szukam innych rzeczy i lubię inne rzeczy niż oni.

    Przeciętny facet nie będzie nawet wiedział o czym mówię, bo dla niego te cechy mogą się nie liczyć.

    Mógłbym oczywiście napisać o tym jakie kobiety zwracają uwagę mężczyzn (ogólnie), ale nie pokrywałoby się to do końca z moim typem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Możesz coś takiego napisać, ale mnie to nie zadowoli. Nie chcę ogólnikowego opisu, właśnie dlatego, że każdy woli coś innego. Interesuje mnie jednostkowa opinia, pod którą inni panowie będą mogli się wypowiedzieć o swoich upodobaniach. Chcę Twojego typu.
    Z czystej ciekawości ;)

    OdpowiedzUsuń